100. rocznica Powstania Wielkopolskiego: Bronisław Komorowski przyjedzie do Poznania

Bronisław Komorowski, były prezydent RP przyjechał 11 listopada do Poznania na zaproszenie Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania. Tutaj spędził 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości i wziął udział w Imieninach ulicy Święty Marcin. 11 listopada w trakcie spotkania z mediami stwierdził, że chętnie weźmie też udział w obchodach rocznicowych Powstania Wielkopolskiego. Prezydent Jacek Jaśkowiak zaprosił Bronisława Komorowskiego do Poznania na 27 grudnia, kiedy to odbędą się obchody rocznicowe powstania.

Zobacz też: W Poznaniu jest porzundek

- Poznań ma swoją specyfikę wynikającą z historii i chyba trochę odrębnej mentalności – uważa prezydent Bronisław Komorowski. - W swojej historii miasto miało momenty krwawe, bolesne, jak Czerwiec 1956 roku, ale ma też tradycję jedynego zwycięskiego powstania, właśnie Powstania Wielkopolskiego. Obok tej tradycji heroicznej, dramatycznej Poznań ma też tradycję patriotyzmu z najdłuższej wojny w Europie, którą tutaj w Wielkopolsce wygraliśmy poprzez pracę organiczną, bogacenie się ludzi i rodzin, poprzez nowoczesne gospodarzenie się, zakładanie przemysłu. To jest ta specyfika poznańskiej drogi do niepodległości i przez niepodległość poprzez pracę organiczną, ale i poprzez wysiłek patriotyzmu pracy, patriotyzmu nauki, dbanie o lokalną społeczność.

Prezydent Komorowski uważa, że z poszczególnych regionów Polski należy wydobywać to co najcenniejsze, np. ze Śląska patriotyzm pracy, a z Wielkopolski patriotyzm pewnej racjonalności.

- W Polsce nie mamy jeszcze ukształtowanego sposobu na odnalezienie się z tradycyjnym, polskim patriotyzmem w nowoczesnej sytuacji,w obliczu nowych wyzwań – twierdzi prezydent Bronisław Komorowski. - Musimy nauczyć resztę Polski, że formą patriotyzmu jest dbałość o innych ludzi, opieka nad słabszymi, że polski, nowoczesny patriotyzm polega także na dbałości o siebie samego, o własny rozwój i rodzinę.

Prezydent Komorowski wskazuje, że rodzina jest najmniejszą z ojczyzn, największą ojczyzną jest ta, o której śpiewamy „jeszcze nie zginęła”, a po drodze są jeszcze małe ojczyzny czyli wspólnoty w gminach, miastach.

Zobacz też: Korowód Świętego Marcina

- Poznań powinien podjąć taką trochę krucjatę pokazywania nowoczesnego, polskiego patriotyzmu, gdzie są zmienione proporcje, gdzie pamiętając o dramatycznej, heroicznej historii, pamięta się i wydobywa się z niej przede wszystkim to co jest przydatne dzisiaj do normalnego funkcjonowania narodu wolnego, niepodległego, rozwijającego się w ramach logiki europejskiej – uważa prezydent Komorowski.

- My zawsze staramy się świętować zwycięstwa, a nie klęski – dodaje prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.